sobota, 6 kwietnia 2013

Imagin cz.1

Dzisiejszy dzień był tak jak każdy poprzedni,wstałam o 9.00 poszłam do łazienki wykąpałam ubrałam to http://www.ubiore.pl/products/5095/5095_ecc0f98707d58c47dfe4f282609f88da_trans.png.Zeszłam na dół a tam czekała na mnie mama ze śniadaniem.Kiedy spojrzałam na zegarek była 10.30 w pośpiechu dokańczając naleśniki pożegnałam się z mamą i pobiegłam do studia.Po drodze spotkałam Anie i szłyśmy razem.Nie spóźniłyśmy się choć mało brakowało.Reżyser powiedział , że dziś wystąpimy z nowym zespołem.Nie byłyśmy zbyt zadowolone bo zaprzyjaźniliśmy się z tamtym.Poszłyśmy się przebrać w nasze nowe stroje.Kiedy wyszłyśmy nowy zespół już był i rozmawiał z reżyserem.Po chwili podeszli do nas,nie kojarzyłam tego zespołu dopóki Ania nie zaczęła wrzeszczeć na całe studio One Direction.Nie znałam tego zespołu jedynie z opowieści Ani.
1D:Hej,jak się nazywacie.
Ja:Natalia a to moja przyjaciółka Ania.Jest waszą wielką fanką cały czas o was gada.
1D:A ty nie?
J:Nie słyszałam o was no chyba , że od Ani.
1D:Acha,może powiemy wam jak będzie wyglądał teledysk.No więc jest grany do piosenki What makes you beautiful.
Liam:Gramy go na plaży my przyjeżdżamy potem wy i tak dalej bawimy się i takie tam,a potem Harry się do ciebie przybliża jakby chciał cię pocałować.
Ja:A fajnie,zaraz co?!
Harry:No tak, spokojnie nic ci nie zrobie.
J:Oby.
Harry się uśmiechnął i odszedł z zespołem.
Ania:Nie wierze będziemy w teledysku 1D.(Zaczeła tańczyć ze szczęścia)
J:No ty by najmniej  nie masz takiej roli.
A:Ale bym chciała, patrz Harry się na ciebie ciągle gapi.
J:Mhhmm...(Odwracam głowe)no i to ,że się na nas patrzy nic nie robi.
A:Jasne, widzę ,że ci się podoba.
J:No chyba nie, mówimy sobie o wszystkim chyba bym ci powiedziała.
A:Jak chcesz.
Reżyser zawołał nas na plan i zaczęliśmy kręcić.
Po 4 godzinnym kręceniu teledysku , ja z Anią poszłam się przebrać.Kiedy wyszłyśmy chłopcy rozmawiali z reżyserem.Chciałyśmy już wychodzić lecz nagle zahaczył nas Niall i zaproponował ,że nas podwiozą.
Niestety nie zdążyłam zaprzeczyć , bo Ania krzykneła Tak.Byliśmy już pod moim domem kiedy chłopcy chcieli jechać dalej Hazza kazał się zatrzymać i wysiadł.Ja byłam już przy drzwiach chciałam wejść ale nagle mnie zawołał.Odwróciłam się i ...

5 komentarzy: